Pomysł na taką zupę sprzedała mi Jagoda, za co dziękuję - jednak nie powstrzymałam się od oswojenia przepisu, czyli podrasowania papryki, czosnku, dodatków... Wyszła ciekawa zupa - tak sycąca, że ciężko uwierzyć, że jest wegańska.
- 1 czerwona papryka
- 3 pomidory
- 2 cebule
- 3 spore ząbki czosnku
- 1 papryczka chili
- 5-6 sążnistych łyżek masła orzechowego
- 1/2 łyżeczki cynamonu
- 1/2 łyżeczki zmielonego kuminu
- 1/2 szklanki kaszy jaglanej (#takbardzomodnie #nasiłę)
- sól
- oliwa
Paprykę przekrawamy na pół i wraz z całą papryczką chili i nieobranymi (sic!) ząbkami czosnku kładziemy do żaroodpornego naczynia i zapiekamy - 210 stopni, grzanie od góry (najlepiej ruszt + termoobieg) przez 10-15 minut. Uwaga! Nie zdziwcie się, jeśli usłyszycie eksplozję. Jeden z ząbków czosnku po prostu wybuchł rozbryzgując się po reszcie warzyw. Ale komu by to przeszkadzało...
W czasie pieczenia warzyw sparzamy pomidory i obieramy je ze skórki. Kroimy je w kostkę, cebulę także.
W garnku rozgrzewamy oliwę, smażymy cebulę, solimy, kiedy jest już zeszklona - dodajemy pomidory i na małym ogniu dusimy przez ok. 5 minut.
Upieczone połówki papryki kroimy w kostkę (nie trzeba obierać ze skórki). Chili rozkrawamy i pozbawiamy połowy nasion, kroimy niezbyt dbale i razem z papryką dodajemy do garnka z pomidorami. Upieczone ząbki czosnku możemy albo obrać, albo wycisnąć z łupinek zawartość wprost do reszty składników. Wszystko zalewamy 1 szklanką wrzątku, dodajemy masło orzechowe i gotujemy przez 5 minut. Po tym czasie dodajemy przyprawy i miksujemy blenderem do gładkości.
Rozgrzewamy suchą patelnię. Kaszę prażymy na tejże przez ok. 5 minut, potrząsając patelnią co jakiś czas lub mieszając łyżką. Kiedy zacznie wyraźnie brązowieć, zdejmujemy z ognia i przepłukujemy ją wrzątkiem dwukrotnie. Następnie zalewamy ją świeżym wrzątkiem w proporcji 2:1 (woda:kasza), solimy i gotujemy przez 10 minut lub do czasu wchłonięcia się wody.
Dodajemy kaszę do zmiksowanej zupy i gotowe.
łał, mega smakowitość! a czemu prażysz kaszę przed ugotowaniem?
OdpowiedzUsuńma lepszy smak moim zdaniem, taki, powiedzmy, orzechowawy, więc pasuje :)
Usuńże wegańskie żarcie nie jest sycące? ubliżasz nam! :P
OdpowiedzUsuńhihi :) no wiesz, dla przeciętnego wszystkożercy hasło "dieta roślinna" oznacza sałatę i wodę ;)
Usuńno i trawę omnomnom
Usuń