Ja nie przepadam, może przez skojarzenie z suchym ciastem drożdżowym z kruszonką i kwaśnym rabarbarem właśnie, chociaż znam ludzi, dla których to najlepszy na świecie wypiek. Niestety, do mnie nie przemawia taka forma, więc postanowiłam zrobić coś niesuchego i niekwaśnego. To znaczy - rabarbar zawsze będzie kwaśny, taki już jest i szanujmy go. Ale ciasto nie musi być, jeśli dodamy doń marcepanu, a jeszcze jeżeli nawilżymy maślanką, to nie będzie też suche! Bardzo majowe ciasto, polecam.
- 3 jaja
- 1 szklanka cukru
- 1/3 szklanki oleju
- 1/2 szklanki maślanki
- 1/2 szklanki jogurtu greckiego
- 2,5 szklanki mąki pszennej
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka sody
- 500 g rabarbaru
- 200 g marcepanu
Rabarbar obrać, pokroić w 2-3cm kawałki, zasypać dwiema łyżkami cukru i odstawić.
Jaja utrzeć z cukrem do białości, następnie dodać oleju, maślanki i jogurtu, zmiksować. Mąkę przesiać z proszkiem do pieczenia i sodą wprost do mokrych składników, dobrze wymieszać.
Ciasto przelać na sporą blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Marcepan pokroić na cienkie - ok. 2-3mm - kawałki (kwadraty na ten przykład), poukładać na całej powierzchni ciasta. Rabarbar odsączyć z soku, który puścił po zasypaniu cukrem, porozrzucać równomiernie po cieście.
Piec w 180 stopniach przez 20-30 minut (do suchego patyczka).
Wystudzony można posypać cukrem pudrem.
jakie piękne zdjęcia!!!!!
OdpowiedzUsuń