sobota, 18 maja 2013

Risotto szparagowe

Czekając na wiosnę, zawsze najbardziej cieszę się na sezonowe warzywa i owoce. I na bzy. I konwalie.
Teraz odliczam tygodnie do truskawek, ale mojej pierwszej wiosennej radości już się doczekałam. Szparagi. Tydzień temu wtargnęłam do warzywniaka i naładowałam sobie pełen koszyk tego dobrodziejstwa, niestety nadal mam niedosyt.
A o ile przyjemniej idzie się do pracy z michą pełną szparagowego risotto, zamiast z nudnymi kanapkami ;)

Na 2 nieduże porcje:

  • 100 g ryżu
  • 1 cebula
  • 1 ząbek czosnku
  • 2 łyżki masła
  • 4 grube szparagi
  • 1 litr wrzątku
  • 75 ml białego, wytrawnego wina
  • Parmezan (czytaj: "Parmezan" z Biedry:))
  • sól
Szparagi obrałam, pokroiłam w nieduże kawałki i wrzuciłam (bez delikatnych główek) do osolonego wrzątku. Gotowałam ok. 10 minut, pod koniec dodając główki.
W międzyczasie na maśle podsmażyłam czosnek i pokrojoną w kostkę cebulę, aż się zeszkliła. Doprawiłam ją solą, dodałam do tego nieugotowany ryż i mieszałam, na wolnym ogniu, dopóki nie zaczął robić się prawie przezroczysty. Wlałam białe wino i poczekałam, aż odparuje, następnie chochla po chochli dolewałam do ryżu wody, w której gotowały się szparagi. Kiedy ryż zmiękł, dodałam jeszcze trochę masła, ugotowane szparagi i posypałam startym parmezanem.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

drukuj