Najbardziej lubię zapach pieczonej papryki. Przy przygotowywaniu tej zupy, ostatkiem sił powstrzymywałam się przed zjedzeniem papryki prosto po wyjęciu z piekarnika.
Prosty przepis, w sam raz na dzisiejszą jesienną pogodę.
Na 4 duże porcje:
- 4 papryki
- 1 puszka pomidorów (lub 2-3 świeże, bez skórki)
- 2 ząbki czosnku
- Pół litra wody
- sól, pieprz
- bazylia
- Opcjonalnie: kwaśna śmietana
Nagrzewamy piekarnik (opcja: góra lub grill) do 220 st. Papryki wstawiamy na górną półkę, pieczemy 10 minut z jednej strony, kiedy skórka sczernieje, obracamy je na drugą stronę i pieczemy kolejne 10 minut. Po tym czasie wyciągamy z piekarnika, wkładamy do foliowego woreczka i kisimy tam jeszcze 10 minut. Następnie, starając się nie poparzyć palców, obieramy ją ze skórki, wyciągamy gniazda nasienne, kroimy w kawałki i wrzucamy do garnka. Dodajemy do tego pomidory oraz wodę, gotujemy przez 5-10 minut, dodajemy rozgnieciony czosnek, sól, pieprz i przyprawy. Miksujemy zupę blenderem. Możemy ją zabielić kwaśną śmietaną, która według mnie pasuje do wszystkiego ;)
Lakier pod kolor zupy - nowy wymiar stylu.
Great pictures :)
OdpowiedzUsuńYour blog is nice and i'm glad I found it !
Have a nice week !
Http://Fashioneiric.blogspot.com
Coline ♡
Zrobiłam! Wyszłó! Zrobię jeszcze raz:D
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo :D
UsuńWłaśnie zrobiłam, całkiem smaczne to! :D
OdpowiedzUsuńco nie? :D ja.. uwielbiam ją... ona tu jest.
Usuń